Mam ochotę wreszcie obejrzeć ten film i mam do Was krótkie pytanie.
Czy ten film jest czarno- biały ??
Cóż, moja opinia jest bardzo subiektywna, bo na co dzień z matematyką, analitycznym myśleniem i ścisłym umysłem mam baaaardzo mało wspólnego i z tego tytułu nie jestem pewna, czy dobrze zrozumiałam przesłanie, ale... film zostawił na mnie pieczęć na dobre parę dni; bezczelnie i nachalnie zmusił do refleksji, które jakoś ze mnie nie chciały tak po prostu wyjść. ;) I, jak to się mówi, zrył mi banię swoim osobliwym klimatem, można powiedzieć, że zaplątałam się w kablach Maxa. Zdecydowanie polecam obejrzeć. Ja sięgnęłam po "Pi" zauroczona "Requiem" i klimatem tegoż i odnalazłam coś bardzo podobnego stylem. Nie żałuję. 9/10.