Każdy, kto oglądnie ten film, wniesie z niego coś innego. Mnie zaintrygował symbol spirali, który się pojawia w różnych sekwencjach: najpierw śmietanka, która wlana do kawy tworzy właśnie spiralę, potem kawałek kleistej mazi na części od komputera, który pod mikroskopem też okazuje się spiralą. Na koniec główny bohater przewierca sobie głowę wiertarką, której wiertło także ma kształt spirali.Myślę, że może to symbolizować wyraz Absolutu. Wychodząc z kina pomyślałam sobie, że całe nasze życie to nic innego, jak właśnie taka spirala, która prowadzi nas w głąb siebie...