Ten film jest naprawde dobry jak na debiutanta. Ale u mnie nie wywolal chyba takiego wrazenia jaki mial na celu rezyser. Mowie o tym, ze po jego obejzeniu zaczalem sie interesowac matma i innymi ciekawostkami swiata bardziej niz zwykle. Mimo to jestem pewny, ze Aronofsky chcial zniechecic "glupiego malutkiego czlowieczka" do zaglebiania sie w sprawy, ktore go przerastaja. Ze mna mu sie to nie udalo. A na koniec chce polecic wszystkim film, jak rowniez tytulowa liczbe Pi. To naprade fajny i ciekawy numerek :).